IGIELNIK ZE SKRAWKÓW MATERIAŁU

Jak uszyć igielnik z małych kawałków materiałów?

W końcu zmierzyłam się z ręcznym szyciem patchworku.

Od "nie pamiętam kiedy" zbierałam różnej wielkości skrawki materiałów. Zależało mi, by wykorzystać te o szczególnej urodzie. Tak powstał pomysł, by spróbować je ze sobą połączyć. Przypomniałam sobie o ręcznym zszywaniu ze sobą kawałków w kształcie sześciokąta [hexagon]. Podpatrzyłam, jak robią to inni i podjęłam próbę.

Wydrukowałam sobie małej wielkości sześciokąty, powycinałam je i dopasowałam do nich materiały.

SZYCIE RĘCZNE

Każdy z przygotowanych materiałów należało dociąć do kształtu kartonika. Pozakładać materiał na brzegach i przeszyć gofastrygą. Przyznam się, że to był najmniej przyjemny etap. Każdy element był malutki, materiał przesuwał się w palcach. Tak przygotowane sześciany poukładałam w formę, którą zamierzałam zszyć. Szycie po brzegach na okrętkę było już czystą przyjemnością.

WIDAĆ JUŻ KONIEC

Zszywanie ze sobą kawałków materiałów jest jak tworzenie nowej tkaniny. Proces jest powolny, ale satysfakcja, gdy widać jej ostateczny zarys duża. Po zszyciu ze sobą wszystkich elementów wyprułam kontrastową nitkę fastrygi i wyjęłam kartoniki. Rozprasowałam żelazkiem gotowy patchwork. Przycięłam pod kształt igielnika i zszyłam ze spodnią tkaniną.

IGIELNIK ZE SKRAWKÓW MATERIAŁÓW

... bo u dobrej krawcowej żaden skrawek materiału się nie zmarnuje!

Z pewnością to nie moja ostatnia przygoda ze zszywaniem ręcznie patchworku. A co Ty sądzisz o takim wykorzystaniu resztek materiałów?